W czwartek (30 października) około godziny 18.00 nad regionem przeszła gwałtowna wichura, która dała się we znaki mieszkańcom powiatów chełmskiego i włodawskiego.Chełmscy strażacy wyjeżdżali do 18 interwencji, głównie w okolicach Siedliszcza, Rejowca, Pobołowic-Kolonii i Okszowa.Akcje dotyczyły przede wszystkim powalonych drzew blokujących drogi. Najpoważniejsza jednak sytuacja miała miejsce w Pobołowicach-Kolonii, gdzie konar spadł na przejeżdżające auto. Samochód zjechał do rowu i dachował. Na miejscu interweniowali ratownicy medyczni, ponieważ dwie osoby zostały poszkodowane, ale na szczęście ich obrażenia nie były groźne. Strażacy gwałtownie opanowali sytuację i usunęli zagrożenie. W działaniach oprócz zawodowych ratowników z Chełma uczestniczyli także ochotnicy ze Żmudzi.W powiecie włodawskim strażacy odnotowali sześć interwencji związanych z powalonymi na drogi i linie energetyczne drzewami. Zdarzenia miały miejsce m.in. w Macoszynie, Rudce Łowieckiej, Sobiborze i Konstantynówce. Na szczęście tutaj też nikt nie ucierpiał, a drogi gwałtownie zostały udrożnione.Czytaj też: